Wiele razy czytałam o cudownym działaniu siemienia lnianego na włosy, skórę twarzy i dłoni. Postanowiłam więc sprawdzić efekty takich maseczek na własnej skórze.
Z raz ugotowanego siemienia można otrzymać od razu 3 maseczki. W tym celu przygotuj większą ilość ziaren.
Składniki:
- ok. 1/3 szklanki siemienia lnianego
- szklanka wody
Wsypujemy siemię do wody i gotujemy aż do uzyskania żelu nad ziarnami. Następnie na sitku odcedzamy ziarna od żelu.
Maseczka na włosy:
Otrzymany żel wykorzystujemy jako maseczkę na włosy, rozprowadzając go równomiernie na całej długości i pozostawiając na włosach przez 30 minut, następnie spłukujemy. Po takiej kuracji włosy stają się miękkie, a końcówki nawilżone. Muszę przyznać, że rzeczywiście działa.
Maseczka na twarz:
Pozostałe ziarna możemy wykorzystać jako maseczkę na twarz. Taką maseczkę trzymamy przez około 15 minut. Żel sprawia, że ziarenka w miarę się trzymają, choć trzeba przyznać, że trzeba się trochę natrudzić z tym, żeby pozostały na swoim miejscu. Ma działanie nawilżające i ściągające.
Maseczka na dłonie:
Przy takiej ilości ziaren z pewnością zostanie nam ich jeszcze na kolejną maseczkę, a raczej kąpiel. Do odcedzonych ziaren można dolać ciepłej wody i zanurzyć w nich dłonie. Po takiej 20 minutowej kąpieli skóra dłoni stanie się miękka i nawilżona.